2 rządy - dwóch prezydentów
Tutaj można przyjść i popatrzyć na ocean. To właśnie ten ocean oddał na powierzchnię Czarną Perłę.
Offline
Przychodzi
Wskakuje do wody w ubraniu
Płynie
Offline
Przypływa
Czołga się na brzeg
Czołga się po śniegu do domu
Offline
Przychodzi tutaj z dziewczynkami
Brzeg oceanu jest pokryty lodem
Em wesoło biega po oblodzonych skałach
Czuje, że coś ciągnie ją do wody
Postanawia, że jeszcze dzisiaj tutaj wróci
Łapie Emilkę
Idą dalej
Offline
Przychodzi sama
Tworzy ze skał jaskinię którą umacnia zaklęciami
Wchodzi do jaskini
Rozbiera się
Do lewej ręki przywiązała Skrzeloziele
Do prawej ręki przywiązała różdżkę
Wychodzi z jaskini
Zasłania jaskinię głazem
Idzie na klif
Staje na krawędzi
Bierze jeden liść skrzeloziela
Wkłada go sobie do ust i żuje
Po zakończeniu żucia czuje jak wyrastają jej błony miedzy palcami
Ma problem z oddychaniem
Skacze do wody
Płynie
- Lumos - mówi, ale wychodzi dziwne bulgotanie
Różdżka zapala się
Szuka czegoś, sama nie wie czego
Offline
(Kontynuacja poprzedniego)
Skończyły jej się liście
Szybko płynie do brzegu
Nagle skrzela i błony znikają
Zaczyna się topić
Wyciąga różdżkę w górę
- Ascendio - mówi, a woda wlewa jej się do ust
Różdżka ciągnie ją w górę
Znajduje się na powierzni
Szybko dopływa na brzeg
Idzie do jaskini
Przebiera się
Idzie do domu
Offline
Pojawiła się tutaj razem z Flame'em.
- To nie tutaj! - krzyknęła, a potem zobaczyła wodospad i tabliczkę "Rzeka Śmierci". - Dobra, to tutaj
Stanęła na brzegu rzuciła perły do wody. Jednak te nie zanurzyły się nawet tylko odbiły i znów wleciały do jej dłoni. Próbowała kilka razy, ale zawsze perły wracały do niej. Ku jej rozpaczy perły za którymś razem przyczepiły się do jej uszu i nie dało się ich odczepić. Usiadła załamana na krawędzi. Jak miała pokonać zło, kiedy perły przykleiły się do niej? I nagle coś błysnęło z wodospadu.
"Wyrocznia" - pomyślała. Spojrzała błagalnie na feniksa, ale ten pokręcił przecząco głową. Nie miał zamiaru zanurzyć się w wodzie. Westchnęła - To do Hogwartu, Lochy jakby co - powiedziała i po chwili zniknęli w ogniu.
Offline
Pojawiła się głęboko oddychając. Usiadła na jednym z kamieni i zaczęła myśleć. W końcu stanęła i już miała zacząć rzuć skrzeloziele, kiedy uświadomiła sobie, że nie przepłynie wodospadu. Prąd porwałby ją w dół i nie wiedziała, czy by przeżyła. Westchnęła ciężko. Zaczęła próbować przywołać perłę, ale niestety, nie udało jej się. Postanowiła wrócić do zamku.
Offline