2 rządy - dwóch prezydentów
Sypialnia:
Salon:
Sypialnia 2:
Sypialnia 3:
Sypialnia 4:
Łazienka:
Offline
Otwiera drzwi
Wchodzą
Rozkłada zawartość walizek
Przebiera Zuzię
Przebiera się
Eliza przebiera się
Kładzie się z Zuzią
Eliza kładzie się sama
Idą spać
Offline
Wstaje
Patrzy na zegarek ścienny
-Ale późno!
Ścieli łóżko
Idzie do łazienki
Myje się
Myje zęby
Patrzy prze okno
Wyjmuje z szafy spódniczkę i bluzkę na krótki rękaw z kotem
Ubiera się
Eliza się budzi
-Mamo, już czas wstawać?
-Tak, kochanie już 12
-Już?!
Eliza biegiem wstaje i biegnie się umyć
Ścieli łóżko Elizy
Wyjmuje Elizie ubrania
Pakuje swoją torebkę min. wkłada do niej komórkę, smoczki Zuzi, grzechotkę Zuzi i inne rzeczy
Rzuca Elizie ubrania
Ubrana i umyta Eliza wychodzi z łazienki
Sprzątają
-Chodźmy na plac zabaw lub na basen
- A nie będziemy zwiedzać?
-Musimy zaczekać na Elizę i jej dzieci
-Ok!
Wsuwa na nogi białe adidasy
Bierze Zuzię
Wkłada Zuzię to wózka
Wychodzą z pokoju
Offline
Przychodzą po obiedzie
Przepakowuje torebkę
Eliza zakłada przepaskę w białe kropy
Offline
Przychodzą
Puka
Annie nie może doczekać się spotkania z Elizą
Offline
Otwiera drzwi
-Cześć! Co u was słychać? Macie ładny pokój?
Eliza i Annie zaczynają się bawić
Offline
-Hej! Ładny, tylko pokój Jacoba jest troszkę dziewczęcy. Ale trudno. A jak u was?
Wchodzą
Offline
-Dobrze nam się żyje. Pokój duży i ładny. Mam nawet telewizor w sypialni. Byłam dziś z Elizą na basenie i placu zabaw. Też pójdźcie na basenie jest strasznie fajnie. A Eliza opowiadała mi że na placu można się świetnie bawić, tylko trochę nudno samej.
Offline
-To może pójdziemy razem?
Offline
-Jasne! Może najpierw zwiedzimy razem hotel, a potem pójdziemy na miasto? Muszę odwiedzić rodziców. W liście napisali mi że Messi od mojego wyjazdu nic nie je i wyje do księżyca.
Offline
-Ok, super! A kto to Messi?
Offline
-Mój pies. Tylko uważaj na dzieci bo jest trochę agresywna w stosunku do nieznajomych. Ale jak cię pozna to od razu polubi!
Offline
-Ok, będę uważać
Offline
-To co idziemy?
Bierze torebkę
Offline
-No pewnie ^^
Offline